ShopDreamUp AI ArtDreamUp
Deviation Actions
Literature Text
Mówili oboje
z lekkością serc
że to Los tak chciał
łącząc ich oboje
Ona z ustami jak róża herbaciana
i myślami czystymi jak płatki jaśminu
chciała być prostą dziewczyną
lecz ktoś kiedyś pokierował nią
i dał dar który odmienił ją
On wojownik
mężny i rycerski
nie lęka się dłonie
we krwi zamoczyć
Z przeszłością różną
poznali się w czasach o których
ludzi mówili „mroki”
Lecz jak to bywa
w czasach zgubnych i niepewnych
złączyły się
dwa serca
i dwa duchy
w splocie dłoni
i w ust zetknięciu
szeptem i dotykiem
miłość swą dzieląc...
z lekkością serc
że to Los tak chciał
łącząc ich oboje
Ona z ustami jak róża herbaciana
i myślami czystymi jak płatki jaśminu
chciała być prostą dziewczyną
lecz ktoś kiedyś pokierował nią
i dał dar który odmienił ją
On wojownik
mężny i rycerski
nie lęka się dłonie
we krwi zamoczyć
Z przeszłością różną
poznali się w czasach o których
ludzi mówili „mroki”
Lecz jak to bywa
w czasach zgubnych i niepewnych
złączyły się
dwa serca
i dwa duchy
w splocie dłoni
i w ust zetknięciu
szeptem i dotykiem
miłość swą dzieląc...
Literature
Inwokacja
uwaga: Jeśli ktoś strrrrrrrrasznie ceni naszego wspaniałego, cudownego i genialnego Adama Mickiewicza i nie mógłby znieść czegoś, co ewidentnie się nabija z jego twórczości, niech NIE czyta! xP
Przeróbka Inwokacji - wersja APH
Liciu, kochanku Feliksa, tyś jest jak zdrowie.
Ile cię cenić trzeba, Feliks wnet się dowie,
Gdy cię straci. Dziś piękność twą w całej ozdobie
Widzi i opisuje, bo tęskni po tobie.
Rosjo niedobry, co Feliksowi Licię zabrałeś
I zamknąłeś kochankom bramy,
Ty, co kraje
Literature
Unia: 1410 +cz. I+
Księżyc na dobre rozgościł się na nocnym niebie nad ziemiami Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Słońce zaszło kilka godzin wcześniej, oznajmiając koniec kolejnego grudniowego dnia Roku Pańskiego 1409. Głęboka przyjazna cisza wręcz zachęcała do odpoczynku po ciężkim, wypełnionym żmudną pracą dniu.
Deski zatrzeszczały, wywołując nieprzyjemny grymas na pogodnej zazwyczaj twarzy Torisa. Starał się nie hałasować, nie chciał wszak zakłócać spokoju nocnej po
Literature
GerIta: Mein Gott
Wiatr lekko poruszał białymi, wiszącymi w oknach firankami. Było ciepłe, wiosenne popołudnie. Ludwig wszedł do pokoju, rzucając od progu spojrzenie w stronę łóżka, żeby stwierdzić, czy Włochy śpi. Istotnie, chłopak leżał na wznak z rozrzuconymi rękami i takim wyrazem błogości na twarzy, że Niemcy mimowolnie się uśmiechnął. W sumie to było nawet zabawne, te codzienne włoskie sjesty. Co tego Ludwig mógł prze tę godzinkę popracować w spokoju, a Włochy był potem bardzie
Suggested Collections
© 2008 - 2024 DarkSoun
Comments46
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
*uśmiecha się* To jest najładniejsze